o problemach o miłości itp

Tyśka

Jak to przeżyć?
macie sposoby.
Podzielcie sie wszystkim Wink

Tyśka

byliście odtraceni?

agnieszka

ja i to nie raz...
to podobne do olania...
zależy ci na kimś, a on cie poprostu odtraca... am cie gdzieś...
jak to jest??
czujesz sie nieważny, beznadziejny, bez szans na dalsze życie, bez nandzieji
dłużej mam pisać...

rainie

Cały okres wieku 10-15 lat ale dobra :/ a potem poznałem kilku ludzi i już się tak nie czuję może czasem ale tylko przez jakiś czas... chwilkę

Ana

tez tak mam... :/ ale sposob to moze... miec niektorych gdzies? i zajac sie kims innym?

agnieszka

powiem szczerze że jak ktoś mnie strasznie wkurzy to też potrafię go olać Smile

pizia

ja nie wiem
zawsze miałam przyjaciółke
i nadal ją mam
i jeszcze kilku innych przyjaciół

ale jednak czasami sie czuje tak by mnie wszyscy mieli gdzies

agnieszka

mnie często ludzie maja gdzieś i niech se m,ają... kazfdy ma prawo do spotykania sie z tym kim chce...
szczerze kiedyś czułam sie odtrącona...
teraz to jest sprawa pokrewnej samotniśći
ale szczezrez - to zawsze sie zanjdę ludzie którzy chcą ze mną pogadać...

szpaku

ja niestety jestem ciagle odtrącany
dla mnie to jest ciezkie
ale staram sie nie zalamywać
na szczescie mam przyjaciół którzy mnie wspierają...

agnieszka

szpaku wiem co czujesz...
powiem szczerze że odtrącanie znam z dwóch stron...
najgorsze jest właśńie przy spotkaniach
lubie dwie osoby które sie nawzajem nie lubią i najczęściej jest tak że i jedna i druga chcą cos ze mną zrobić i niestety ta jedną musze odtrącić...
choć sama nie lubi być odtrącana...
to też trudne
powiedzieć komuś że już jestem umówiona...
jakoś jak to pizi mówiłam to lepiej mi wychodziło
a teraz??

pizia

no własnie Agus
sama mi kiedys o tym mowiłas
i miałas racje

i nie zmieniaj zdania

mi tez czasami tak trodno wybrać
ale pozniej sie okazuje że tak zle nie było
ale mimo wszystko nie lubie tak robic

agnieszka

no widzisz pizia coś jednak rozumiem...
odtrącanie...
od dziś doaję pomocną rękę wszytskim odtrąconym i odtrącanych
szpaku nie przejmuj sie... czasem naprawde nie ma innego wyjścia
a prawdziwe odtrącenie no nie jest jedno wydarzenie... ale pojawiające sie non stop...

szpaku

hmm
według mnie rozmowa jest najlepszym sposobem

agnieszka

rozmowa... hjlepszym lepszego nie widze...
ale nie zawsze się da rozmawiać...
tak to jest...
bo to jest temat w którym są dwie postacie
i tak mówiąc
to przy odtrącaniu i osoba odtracana jest smutna i ta co ją odtrąca...
obie czują się źle Sad

szpaku

no tak
wiele razy tak mialem ze chcialem porozmawiac ale niemoglem bo druga osoba niechciala Rolling Eyes